Tibi – Sytuacja dla psów w Hiszpanii jest katastrofalna. Alfredo Díaz, który jest trenerem psów, żąda ostrzejszych kar za porzucanie zwierząt. Co gorsza, dramatem jest to, że psy znalezione na ulicy, po które nikt się nie zgłosi, w niektórych schroniskach są nadal zabijane. Aby uwrażliwić hiszpańskie społeczeństwo na takie sytuacje, Díaz zaplanował i przeprowadził akcję protestacyjną.
Aktywista dla protestu zamknął się na 24 di i 1 godzinę do klatki w jednych ze schronisk dla zwierząt w Tibi. Jak sam przyznaje, stał on się dzięki temu lepszym człowiekiem i łatwej mu jest postawić się w sytuacji zwierząt.