Alicante – Nie trwało to długo, a dzicy kamperowicze przy plaży Agua Amarga w Alicante powrócili. Po tym, jak miejscowa policja w tamtym tygodniu na zlecenie prezydenta miasta Alicante oczyściła obszar przed plażą Urbanova, okazało się, że na dzikich kamperowiczach nie zrobiło to większego wrażenia. W weekend ponownie stało tam około 30 kamperów przy pierwszej linii brzegowej. A kamperowanie jest tam wyraźnie zabronione.
Policía Local z Alicante w zeszły wtorek zaczęła odsyłać kamperowiczów z terenu przed Urbanova. Kamperowicze odkryli tam dla siebie darmowe miejsce do zaparkowania. Policja dotychczas tolerowała krótkie postoje.
„Parkowanie tutaj nie jest całkowicie zabronione. Kamperowicze nie powinni jednak tu przebywać dłużej niż dwa albo trzy dni”, podkreślał Ricardo Hernero z miejscowej policji.
Nie ma tutaj infrastruktury kamperowej, jedna droga przebiega tuż obok, a nieopodal znajduje się lotnisko. Samoloty regularnie przelatują nad parkingiem z kamperami i powodują hałas. Mimo to kamperowicze są tym miejscem zachwyceni.
Krótki urlop albo też mała przerwa w podróży
„Bywałem tu już kilka razy. Często na weekend z rodziną i przyjaciółmi.”, przyznaje Francisco Bravo. Pochodzi on z okolicy, z Mutxamel, i rozbił swój namiot przy zakładach odsalających wodę, ponieważ jest tam trochę twardego, betonowego podłoża. Hałas z lotniska mu nie przeszkadza. Jak sam przyznaje, już się do niego przyzwyczaił.
